Najpopularniejsze utwory ślubne

Najbardziej popularne utwory na ślub

Przełom roku sprzyja podsumowaniom, dlatego postanowiłam pobawić się trochę w statystyka i przedstawić Wam "Top Dziesięć" ślubnych przebojów w roku 2016. Zagraliśmy dla Was na ponad 60 ślubach kościelnych i cywilnych (wynika z tego, że graliśmy w każdą sobotę roku 😉 ), więc myślę, że możemy prześledzić trendy 😉 Zatem do dzieła:

1. AVE MARIA, J. S. Bach/Ch. Gounod

Czy to kogoś dziwi, że to właśnie ten utwór gramy najczęściej? Mnie wcale nie; bardzo wiele par nie wyobraża sobie ślubu bez tego właśnie utworu. A nawet jeśli Młodzi sobie wyobrażają, to często ze względu na Rodziców, Dziadków, czy inne bliskie osoby z rodziny, decydują się jednak na ten utwór. Jeśli chcemy wywołać łzy wzruszenia u Najbliższych w czasie naszego ślubu, to ten właśnie utwór na pewno będzie w tym bardzo pomocny... Myślę, że to numer jeden nie tylko roku 2016, ale także wszystkich poprzednich lat naszego grania (mimo iż wcześniej takich statystyk nie robiłam).

Zastanawiacie się czy można lubić coś, co się gra prawie "codziennie" i czy nie nudzi nas granie tego "przeboju"? Z całą szczerością przyznaję, że nie, nie nudzi się. Za każdym razem, gdy gramy "Ave Maria" staramy się to zrobić najlepiej jak potrafimy - może dlatego, że w akompaniamencie brzmi Preludium C-dur boga kompozytorów i wszystkich muzyków, Jana Sebastiana Bacha, a może dlatego, że tak nas wciąga medytacyjna linia melodyczna pieśni Ave Maria napisanej przez Charlesa Gounoda.... W każdym razie, każde wykonanie jest inne, tak różne, jak różnią się od siebie organiści, którzy nam w tym utworze akompaniują.

2.  ARIA z III SUITY KONCERTOWEJ D-DUR (zwana Arią na strunie G), J.S. Bach

ten utwór graliśmy niemal tak często jak "Ave Maria" - dokładnie 33 razy (o dwa mniej). O ile Numer ! graliśmy tylko i wyłącznie na ślubach kościelnych, o tyle z Arią nie było takiej reguły. Utwór ten pochodzi ze suity koncertowej i tak na prawdę nie ma nic wspólnego z liturgią; to dawna muzyka rozrywkowa - grana dla przyjemności mieszkańców dworów książęcych i hrabiowskich. Stąd pewnie jej uniwersalna popularność, niezależna od charakteru uroczystości - czy to kościelnej czy cywilnej.

Skąd się wzięła zwyczajowa nazwa "Aria na strunie G" - otóż jedno z opracowań tego utworu na skrzypce solo zakłada możliwość jego wykonania tylko na jednej skrzypcowej strunie - najniższej "G". Dla naszych słuchaczy wykonujemy jednak jej oryginalną wersję, czyli w tonacji D-dur, bez karkołomnej techniki na strunie G 😉 Niemniej jednak - możecie mieć pewność, że gdyby nawet się zdarzyło, że niesprzyjające warunki zewnętrzne pozbawiły nas 3/4 strun w instrumencie, Arię zawsze będziemy mogli dla Was wykonać 🙂

3. Kanon D-dur, Pachelbel

Utwór, który zna każdy, nawet jeśli nie wie, że to "to" 😉 Podobnie, jak poprzedni, sprawdzał się doskonale zarówno na ślubach kościelnych i cywilnych - najczęściej na wejście Pary Młodej. Nie dziwię się zresztą, bo to doskonały wybór na uroczystość ślubu - żywy, radosny, przepiękny w swej prostocie. Bardzo lubimy go grać, bo daje ogromną swobodę w dopasowaniu do uroczystości - można go skończyć w zasadzie w każdym momencie, więc nie ma obaw, że chwila, w której go wykonamy, będzie się zbyt przeciągać, kiedy trzeba możemy też powtórzyć dowolną sekwencję utworu.

Często gramy go w kwartecie (dwoje skrzypiec, altówka, wiolonczela), chociaż dla naszej wiolonczelistki to zmora (zresztą nie tylko dla niej - zapytajcie jakiegokolwiek wiolonczelistę, jakiego utworu nie lubi najbardziej 😉 ) - a to dla tego, że przez cały czas, przez pełne 57 taktów utworu, gra w kółko te same 8 równych ćwierćnut. Najzabawniej jest wtedy, kiedy wiolonczela zapomni się w swej "partii życia", czyli nie odliczy owych 57 taktów i gra jeszcze, choć już pozostali grać skończyli 😉

 

4. Hallelujah, L. Cohen

W każdym sezonie ślubnym pojawia się tak zwany "hit sezonu" czyli utwór, który z jakiegoś powodu staje się w danym czasie bardzo popularny i chętnie wybierany przez Młodych. Według moich obliczeń, wykonaliśmy go dokładnie na co 3 ślubie w tym roku. Zastanawiała mnie jego popularność (no bo ani ten utwór ślubny nie jest, ani tym bardziej nowym hitem, do momentu, kiedy się nie okazało, że rekordy odsłon w serwisie youtube bije filmik ze ślubu w Szkocji, na którym ksiądz wykonuje tą piosenkę dla Młodych. Często właśnie takim dawnym "hitom" przywracają blask podobne zdarzenia.

Parę lat temu takim przebojem była piosenka Beatlesów "All you need is love" dodana do ślubnego repertuaru za sprawą filmu "Powiedz tak" z Jennifer Lopez w roli głównej. Albo "Flower Duet" z opery Lakme, który zachwycał w reklamie pewnej (dziś upadającej już) sieci supermarketów - przynajmniej raz w tygodniu miałam pytanie od kogoś bliżej lub dalej znajomego, czy kojarzę co to za utwór. Wtedy też graliśmy go na wielu ślubach. Z dzieciństwa z kolei pamiętam sezon na "Titanica" czyli melodię "My heart will go on". Sama jeszcze wtedy byłam za mała, żeby grać na ślubach, ale mój Ojciec, organista, pilnie ćwiczył partię organów, żeby akompaniować ślubnym solistom.

Charakterystyczne dla tych utworów jest to, że w jednym sezonie gramy je ciągle (po ostatnim roku mieszkanie moglibyśmy w całości wytapetować nutami opracowanego na wszystkie sposoby, na wszelkie składy instrumentalne i wokalno-instrumentalne, we wszystkich tonacjach - Hallelujah), ale w następnym roku już nikt nie chce ich słyszeć.

 

5. Ave Maria, F. Schubert

Czyli "to drugie Ave Maria" - mogłoby spokojnie konkurować o laur pierwszeństwa z Bachem, ale akurat w naszym przypadku zajęło dopiero 5 miejsce. Utarło się już, że pieśń Schuberta jest wykonywana przez Sopran, rzadziej przez skrzypce, dlatego też częściej gramy "Ave Maria Bacha", aczkolwiek brzmi ono równie pięknie śpiewane, jak wykonywane tylko instrumentalnie.

Ta pieśń też ponadczasowo i nieodmiennie jest kojarzona z repertuarem ślubnym, stanowi żelazny trzon ceremonii kościelnej i niech tak zostanie 🙂

(W nagraniu poniżej możecie usłyszeć Jagodę, z którą współpracujemy)

 

6. Marsz weselny ze "Snu nocy letniej", F. Mendelssohn

To kolejny utwór, który mógłby spokojnie zająć pierwsze miejsce, natomiast aby uzyskać odpowiedni volumen i podniosłość brzmienia, nadać uroczystego klimatu, najlepiej jak jest wykonany z organami, a do tego, wcale nie prostego utworu, trzeba też bardzo dobrych umiejętności technicznych w grze na organach - dlatego gramy go tylko z akompaniamentem na prawdę dobrych muzyków. W pozostałych przypadkach pozostawiamy jego wykonanie organiście solo. Stąd też dopiero 6 miejsce w naszym rankingu. Chociaż wg statystyk, na ślubach z naszym udziałem, był grany na zakończenie ceremonii prawie 50 razy (co daje mu absolutne miejsce 1).

Chociaż utwór ten powstał jako część Uwertury do "Snu nocy letniej" i w zamyśle miał być wykonywany scenicznie, to jego pierwsze publiczne wykonanie odbyło się właśnie w trakcie ślubu. Natomiast popularność zyskał po tym, jak został wykonany na królewskim ślubie "księżniczki królewskiej" Wiktorii Koburg z przyszłym cesarzem niemieckim Fryderykiem III Hohenzollernem 25.01.1858r Podobno księżniczka była wielbicielką twórczości Mendelssohna i sama wybrała jego utwór na swój ślub.

To już ostania próba kwartetu Śpiewające Skrzypce, za moment w Komnacie Rycerskiej Zamek Królewski w Niepołomicach zakochani Agnieszka i Grzegorz wymienią się obrączkami i rozpoczną nową drogę życia 🙂 Młodej Parze życzymy wszystkiego najlepszego 🙂 ....

Opublikowany przez Zamek Królewski w Niepołomicach Sobota, 21 maja 2016

7. Gabriel's Oboe z filmu "Misja", E. Moriccone

Przepiękna, przejmująca melodia, w oryginale wykonywana (jak sam tytuł wskazuje) na oboju. Jednak w repertuarze ślubnym brzmi doskonale wykonana na skrzypcach (i innych instrumentach również).

Ciekawostką jest, że zauroczona melodią "Gabriel's oboe", znakomita śpiewaczka operowa Sarah Brightman prosiła kompozytora, aby pozwolił jej stworzyć wokalną wersję utworu. Tak powstała "Nella Fantasia", do której słowa napisała prawdopodobnie sama artystka.

My do tej pory wykonywaliśmy jedynie instrumentalną wersję utworu, ale jeśli ktoś z Was chciałby nieco odbiec od schematu, chętnie podejmiemy się przygotowania "Nella Fantasia" z naszą Fantastyczną Śpiewaczką

8. Marsz weselny z opery "Lohengrin", R. Wagner

Mówi się, że to największy konkurent "Marsza" Mendelssohna. Jednak z naszych doświadczeń wynika, że tego Marsza Młodzi wybierają rzadziej i raczej na wejście niż na zakończenie ceremonii. Ponadto ten utwór częściej graliśmy w tym roku na ślubach cywilnych. Utwór ten pochodzi z opery traktującej o czasach arturiańskich. Z racji tego, że utwór jest kojarzony zwykle z typowo cywilną ceremonią ślubną w stylu amerykańskim, organiści w kościołach często niechętnie zgadzają się na jego wykonanie podczas katolickiej liturgii.

9. Jesus bleibet meine Freude, J. S. Bach 

Przypuszczam, że ten utwór nie pojawi się w innych zestawieniach, poza naszym ponieważ, to my wybieramy go, ilekroć prosicie o coś radosnego, co się nadaje do kościoła. Bardzo lubimy ten utwór (tak, Bacha też bardzo lubimy 😉 ) - czyli kiedy zostawiacie nam wolny wybór.  Oczywiście jest to utwór wykonywany jedynie w trakcie ślubów kościelnych i nigdy w opcji skrzypce solo (do jego wykonania potrzeba minimum duetu), stąd też znalazł się daleko w tyle za resztą. Nie mniej jednak nie miałabym nic przeciwko, gdyby w przyszłym roku chciał "powędrować" nieco wyżej na liście i tym samym zastąpił nieco mniej lubiane 😉

10. Na ostatnim miejscu

mogłoby się znaleźć kilka utworów, wykonanych po kilka razy w ciągu roku. Chciałabym jednak w tym miejscu wyróżnić dwa z nich: Ave Verum Mozarta Panis Angelicus Francka. Obydwa utwory wykonujemy zawsze wespół ze współpracującymi z nami wokalistkami. Zawsze wtedy, kiedy chcecie, aby na ślubie zabrzmiała klasyka we wspólnym wykonaniu wokalno-instrumentalnym, wybieramy którąś z tych pieśni. Zawarte w nich ponadczasowe piękno i elegancja sprawiają, że zawsze brzmią właściwie na ślubie.

Na tym kończę to noworoczne podsumowanie. Może Wam to pomoże w wyborze Waszej muzyki na ślub. Macie do wyboru miliony utworów, piosenek, melodii, ale sprawdzone rozwiązania też warto wziąć pod uwagę.

W kolejnym wpisie opowiem Wam dla odmiany o najbardziej nietypowych życzeniach Państwa Młodych w wyborze oprawy muzycznej ślubu w minionym roku!

Posted in Anegdotki, Ciekawostki, Porady.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *