Czego nie gra się na ślubach?

... a my to jednak zagraliśmy. Z racji tego, że za nami kilkadziesiąt kolejnych ślubów zagranych w 2017 r,  zapraszam Was na cykl poświęcony najbardziej nietypowym utworom, które przygotowywaliśmy na śluby w minionym roku.

Dziś o utworze, któremu najbliżej do określenia "standard ślubny". No bo jednak gramy go nie tak znowu rzadko, ale w tym roku po raz pierwszy zagraliśmy go na ślubie kościelnym. Ha! A mowa o piosence z repertuaru rozrywkowego - a jak wiecie, na samo słowo "rozrywka" organiści w kościołach bledną ze złości, a księża ciskają gromy z ambony 😉 Nam udało się, ale o tym za chwilkę.

Mowa o przepięknej melodii piosenki "You raise me up" zespołu Secret Garden, rozsławionej przez twórców filmu "Closer" i piosenkarza Josha Grobana. Proste i niebanalne słowa oraz muzyka oparta na motywach irlandzkich powodują, że utwór ten bardzo podkreśla romantyczną ceremonię i jest w stanie doprowadzić do łez niejedną Mamę, Teściową czy Pannę Młodą. Szkoda tylko, że w zasadzie można sobie go zaplanować na uroczystość cywilną. Chyba, że dobrniecie do końca tego wpisu, a ja Wam zdradzę, jak nam się udało zagrać "You raise me up" w kościele i to nawet na komunię.

Piosenkę tę wybrał na swój ślub pan Mirosław, a wykonana została w kościele w Naramie. Fakt, Pani Organistka była bardzo chętna do współpracy i postanowiłyśmy, że wykonamy ten utwór w wersji na śpiew, skrzypce i organy, gdzie w rolę wokalistki wcieliła się pani Organistka. A zamiast słów angielskich, zabrzmiały polskie. I to w dodatku religijne 🙂 Zresztą, sami zerknijcie - odnajdźcie piosenkę "Unoszę wzrok", a może się okaże, że zabrzmi i na Waszym ślubie. 

No i jeszcze posłuchajcie naszego wykonania i sami zadecydujcie czy to "You raise me up" czy "Unoszę wzrok".

Posted in Opisy uroczystości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *